Forum związku Fundacja Open Hearts
Użytkownik
Czasami bywa ciężko, ale to wszystko zalerzy od liczby dzieci, które przyjdą danego dnia i od liczby personelu. Jak jesteśmy wszystkie do jest fajnie i dużo śmiechu. Gożej jak jedna ląduje na zwolnieniu. Na tą chwilę nie wyobrażam sobie innej pracy. Lubie dzieci, ale fakt są męczące i potrzebują dużo zainteresowania.
Offline
Użytkownik
Aż tak źle to by chyba nie było. Ja poprostu staram się u tych dzieci widzieć te pozytywne cechy. Choć mam paru szkodników.
Offline
FOH masters
ja klęczałam na grochu
Offline
Użytkownik
Bardziej prefarujemy karne krzesełko, na uboczu ale tek żeby było widać co robi. Chwile odpoczywa i idze się bawić dalej. Oczywiście pod warunkiem że przeprosi. Jestem na najstarszej grupie czyli dzieci 2,5- 3 lata. Wiec już trzeba egzekfować przeprosiny.
Offline
FOH masters
no nie, jak tak mówisz to czuje się staro ale faktem jest że wszystkie kary mają na celu uspokojenie dziecka, i czy to będzie karne krzesełko czy karny jeżyk ważne żeby przynosiło pożądany skutek. Teraz trzeba bardzo uważać z jakąkolwiek formą karania dzieci bo rodzice mogą zrobić istne piekło.
Offline
FOH masters
nie wiem czemu, ale sam termin "bezstresowe wychowanie" wzbudza we mnie agresję. Jak się można czegoś nauczyć skoro nie wiadomo co jest dobre a co złe. Kary i nagrody mają ukształtować naszą psyche, zmusić do analizy swojego zachowania. A takie dziecko "bezstresowo wychowywane" nie wie co jest złe, bo skąd? Idzie potem w świat jak boża krówka i myśli, że mu wszystko wolno. Jak ma szczęście to szybko ludzie go wychowają, a jak nie to ... tragedia.
Później rosną słodkie amorki z diablim umysłem
Offline
Użytkownik
Ja zawsze twierdze że z dziećmi to my sobie rade dajemy, gożej z rodzicami. A jak jeszcze dochodzą do tego kamery. Nigdy nie wiesz jak twoje zachowanie będzie odebrane.
Offline